wtorek, 16 sierpnia 2016

Karciany pamiętnik #17 Siódemka Pucharów

Karta nie z tego świata. 

☆.。.:*・°☆.。.:*・°☆
☆.。.:*・°☆.。.:*・°☆

Ta karta jest jednym z dowodów na to, że ten deck jest stworzony dla mnie. Patrząc na ilustracje od razu można dojrzeć nawiązanie do "Alicji w Krainie Czarów", a to jak najbardziej odpowiada moim gustom. Dzięki temu prostemu odniesieniu o wiele łatwiej jest mi pojąć znaczenie tej karty i zapewne też bardziej zapadnie mi ona w pamięć. Ohhh... A talia Ceccoli jeszcze nie raz skieruje moje myśli na "Wonderland". 

Najpierw chciałabym się skupić na siódemce samej w sobie. W poście, w którym rozwodziłam się nad liczbami wspomniałam, że siódemka jest tą, pokazującą trudności, ma być ona naszą motywacją do działania. Siódemka jest też liczbą boską. Najbardziej metafizyczną ze wszystkich. Kojarzy mi się z nią głównie dumanie, przemyślanie, zawieszenie na skraju jawy, a własnych wyobrażeń. 


☆.。.:*・° Kraina Czarów .。.:*・°☆

 Alicja dostała się za pomocą Wonderlandu biegnąc za białym królikiem prosto do jego nory. Jest to osoba z zewnątrz, która prędzej czy później będzie musiała wrócić do swojego świata. W tym przypadku Kraina Czarów jest naszym wnętrzem. Ludzie często dumają nad swoim sensem bycia, wędrując powolnie po zakamarkach własnej psychiki i serca. To zadawanie sobie pytań: Jak? Dlaczego? Po co?
Tak jak Alicja musiała opuścić Wonderland, tak człowiek musi zdać sobie sprawę, że życie to nie tylko jego własne wnętrze. By żyć trzeba wyjść do ludzi. Skupić się rozsądnie na sprawach przyziemnych jak praca czy szkoła. Oczywiście nie ma nic złego w zadawaniu sobie trudnych pytań i skupianiu się na własnej psychice. Jednakże karta ta ukazuje wyraźne zagubienie i psychiczne zamknięcie na przyziemny świat. 


☆.。.:*・°  Doły .。.:*・°☆

Jak widać na grafice Ceccoli główna bohaterka karty otoczona jest przez niezliczoną ilość jam. Pustkowie z futrzakami ciągnie się daleko i nie widać jego końca. Alicja siedzi pośrodku niczego, wygląda na zagubioną w tym dziwnym świecie. 
Nory są tu symbolem życiowych wyborów i opcji. Główna bohaterka nie może się zdecydować, w który dół wskoczyć. Nie potrafi podjąć konkretnych działań i kroków. Jedynie siedzi i rozmyśla, rozważa wszystkie opcje. Kalkuluje plusy i minusy. Wszystko robi jednak bardzo powolnie, a opcje rozmazują jej się przed oczami. 

☆.。.:*・° Króliki .。.:*・°☆

Kielichy to dwór głównie skupiający się na uczuciach i miłości. Tu jednak nie uświadczymy gorącego romansu rodem z najbardziej sztampowych harlequinów. 
Alicja biegła za królikiem, lecz nigdy nie udało jej się go złapać. On jedynie wciągnął ją w ten cały świat czarów jaki znamy z książki. 
Miłość w siódemce kielichów jest więc uczuciem bardzo platonicznym, często jednostronnym. Alicja kocha i chce być kochana, lecz jej wybranek serca nie odwzajemnia jej uczuć bądź zwyczajnie nie jest ich świadomy. 
I tu znów pojawia się świat Wonderlandu. W tym przypadku są to wyobrażenia i fantazjowanie. Alicja jest skrycie zakochana, lecz zamiast działać woli pozostać w świecie marzeń. Wszak w swoich wyobrażeniach nigdy nie zostanie skrzywdzona, tu wybranek zawsze będzie odwzajemniał jej uczucia. Pojawia się idealizacja miłości, życie w swoim własnym świecie. Im dłużej Alicja fantazjuje, tym bardziej boi podjąć radykalne kroki w celu przekucia marzeń w czyn. 

Czasem jednak romans w siódemce kielichów się zdarza. Jest to jednak relacja bardzo delikatna, często skryta. Kochankowie ukrywają się w króliczej jamie i nie chcą, by ich związek ujrzał światło dzienne.

Siódemka to jednak nie tylko metafizyka. Jak wspomniałam wyżej to liczba motywująca do działania. Tu nie ma sytuacji bez wyjścia. Opcji mamy właśnie od groma. To wina leży po stronie wystraszonej Alicji, która wie czego chce, lecz nie potrafi po to sięgnąć.


☆.。.:*・° Psychodeliczne stany .。.:*・°☆

Żywioł kielichów to woda, a siódemka to wszelka metafizyka i ponad cielesne stany. Połączenie tych dwóch rzeczy daje nam wszelkie używki. Może to być alkohol, narkotyki czy inne substancje, działające na człowieka w sposób odurzający.
Karta ta - jak sam Wonderland kojarzy mi się z halucynacjami. Nasuwają mi się tu też różne choroby związane z psychiką człowieka.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz